Dąbrowskie
siatkarki poprawiły grę w ekstraklasie. Za to pożegnały się z
europejskimi pucharami. Jak burza idą zawodnicy MKS-u Będzin i
Płomienia Sosnowiec.
Na
krajowych boiskach, od trzech kolejek, dąbrowianki notują
zwycięstwa. W ramach 11.serii spotkań, po zaciętym boju pokonały
u siebie Atom Sopot. Formy nie potwierdziły w ostatnim meczu fazy
grupowej Ligi Mistrzyń. Pojedynek, którego stawką było
trzecie miejsce i prawo występów w pucharze CEV, zakończył
się zwycięstwem Stiinta Bacau. Tym sposobem MKS może skupić się
na krajowym podwórku. Oprócz walki o prymat w
ekstraklasie, dojdą zmagania o puchar Polski. Zespół z
Dąbrowy broni tego trofeum. W 1/8 finału, dąbrowska ekipa zmierzy
się z KSZO Ostrowiec. To będzie dwumecz, a pierwsze starcie
odbędzie się pod koniec stycznia. MKS zagra wtedy na wyjeździe.
MKS poprawił grę w ekstraklasie. Nie sprostał jednak europejskim rozgrywkom. fot. Dariusz Nowak
W
Będzinie bardzo dobrze radzi sobie MKS. Zajmuje pierwsze miejsce w I
ligowej tabeli, z sześciopunktową przewagą nad MKS-em Lubin. 21
grudnia, o godz.18, podejmie TKS Tychy.
Nie ma
mocnych na trzecioligowy Płomień Sosnowiec. Dla siatkarzy z
„Żeroma” każdy mecz to zwykły spacer. Sosnowiczanie mają
komplet zwycięstw, w 11 pojedynkach stracili tylko trzy sety. W
ostatniej kolejce fazy zasadniczej zagrają na wyjeździe z Wartą
Zawiercie. Kolejny etap rozgrywek wystartuje 11 stycznia.
(kape)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz