Choć do świąt
mamy jeszcze ponad dwa miesiące, to już teraz można pomyśleć, jak pomóc w tym
czasie potrzebującym. Jedną z opcji jest włączenie się do akcji Szlachetna
Paczka. Nabór wolontariuszy potrwa do 15 października.
Udział w
Szlachetnej Paczce to propozycja dla tych, którzy lubią działać, nie są
obojętni na los innych i chcą pomagać. Wolontariuszem ogólnopolskiej akcji może
zostać osoba pełnoletnia. Jego zadaniem będzie wyszukanie w swej okolicy
ubogich rodzin, które pilnie potrzebują konkretnej pomocy materialnej, np.
mebli, ubrań dla dzieci czy opału. Zajmie się również znalezieniem darczyńców,
którzy to sprezentują. Przed przystąpieniem do działań, wolontariusze zostaną
przeszkoleni.
Szlachetną Paczkę można wesprzeć jako wolontariusz albo darczyńca. fot. Agnieszka Ozga
- Szlachetna
Paczka opiera się na mechanizmie pośredniczenia. Sami nie udzielamy pomocy,
jedynie tworzymy struktury i narzędzia, dzięki którym darczyńcy i wolontariusze
mogą dzielić się z potrzebującymi. Pomagamy pomagać – podkreśla ks. Jacek
Stryczek, szef stowarzyszenia Wiosna, które organizuje akcję.
W miastach
Zagłębia działają tzw. liderzy rejonów, którzy prowadzą rekrutację
wolontariuszy. W Będzinie znalazło się już 16, jednak docelowo ma być ich 28. W
Dąbrowie na razie nie ma chętnych, a sztab ma liczyć 8 osób. Sosnowiec
podzielono na rejony Wschód i Zachód. W pierwszym jest 6 osób, a brakuje 14. W
drugim jeszcze nikt się nie zgłosił, a zespół ma być ośmioosobowy. Gotowi do
pomocy mogą przyłączyć się do działań. Można to zrobić poprzez stronę superw.pl,
wybierając zakładkę „Zgłoś się”.
W połowie
listopada, gdy wolontariusze wskażą rodziny, które czekają na wsparcie, lista
zostanie opublikowana na stronie szlachetnapaczka.pl. Wtedy też będzie można
wybrać którąś z nich i przygotować dla niej świąteczny prezent. Można to zrobić
samemu, ale też wspólnie, namawiając znajomych z pracy czy rodzinę.
Minione lata
pokazały, że przekrój potrzeb jest szeroki. To m.in. żywność, środki czystości
czy obuwie. Są też te „większego kalibru”, jak np. junkers, wanna, lodówka czy
komputer.
Świąteczne prezenty najwięcej radości sprawiają dzieciom. fot. Agnieszka Ozga
Wolontariusze
przypominają, że równie ważne jest wsparcie niematerialne – pomoc prawna albo
propozycja pracy. Organizatorzy podkreślają, że Szlachetna Paczka ma być
impulsem dla potrzebujących, ma dodać im wiary w to, że mogą odmienić swój los.
Ma również pokazać, że w niedoli nie są zdani tylko na siebie i mogą liczyć na
pomocną dłoń.
W tym roku
Szlachetna Paczka odbędzie się po raz trzynasty. W pierwszej edycji grupa
studentów z duszpasterstwa akademickiego w Krakowie kierowana przez ks.
Jacka Stryczka (dziś prezesa Stowarzyszenia WIOSNA) obdarowała 30 ubogich
rodzin. W 2012 roku projekt organizowany był już w 432 miejscach w całej Polsce
przez 7800 wolontariuszy. W zeszłym roku pomoc dotarła do 13 235 rodzin w
potrzebie, czyli do ponad 55 tys. osób żyjących w niezawinionej biedzie – osób
starszych, samotnych, rodzin dotkniętych chorobą lub niepełnosprawnością,
samotnych rodziców i rodzin wielodzietnych. Łączna liczba zaangażowanych w
projekt – wolontariuszy, darczyńców i obdarowanych – sięga 300 tys. osób.
Średnia wartość
prezentu wynosi 1700 zł, co oznacza, że łączna wartość pomocy sięga 22,5 mln
zł. Jedną paczkę przygotowywało średnio 17 darczyńców – były wśród nich
rodziny, grupy znajomych, współpracowników, klasy szkolne. Łącznie darczyńcami
zostało 225 tys. osób.
(TaKal)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz