Powstawał 10 lat, teraz
ma już ich 25. Za jego budowę odpowiadały zagłębiowskie
kopalnie. W chwili otwarcia był najnowocześniejszy w kraju. Obecnie
próbuje polepszać standard i zakres usług.
Nowe wyposażenie szpitalne. fot. Witold Trólka/slaskie.pl
Szpital Górniczy w
Sosnowcu, po dziesięciu latach budowy, pacjentów zaczął
przyjmować 3 października 1988 r. Jego domeną było leczenie
urazów powypadkowych oraz chorób zawodowych górników.
Za powstanie poszczególnych oddziałów odpowiadały
okoliczne kopalnie, całe przedsięwzięcie pilotowała kopalnia
„Sosnowiec”. Po przełomie 1989r. kopalnie zaczęły znikać z
pejzażu regionu. W 1999r. wprowadzono reformę administracyjną,
wtedy też szpital został przejęty przez samorząd powstałego
województwa śląskiego. Został przekształcony w
wyspecjalizowane i wieloprofilowe Centrum Urazowe. Obecnie nosi nazwę
nawiązującą do jego tradycji górniczej - Wojewódzki
Szpital Specjalistyczny nr 5 im. św. Barbary. W zeszłym roku
hospitalizowano w nim ok. 60 tys. pacjentów, a lekarze
udzielili ok. 250 tys. porad. Działa w nim m. in. jeden z
największych w województwie śląskim Szpitalnych Oddziałów
Ratunkowych (SOR). Trafiają tam m. in. ofiary poważnych wypadków.
Często dowożone są śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Szpital specjalizuje się
w przeszczepach rogówek – wykonuje ich prawie 200 rocznie.
Niewykluczone, że w przyszłości oferować będzie przeszczepy
skóry czy więzadeł. Od lat pobierane są w nim narządy,
prowadzi również zabiegi karmienia pozajelitowego. W tym roku
nie zabrakło ważnych inwestycji. Od sierpnia działa Bank Tkanek i
Komórek wraz z nowoczesną pracownią hodowli komórkowych.
Inwestycja pochłonęła ok. 3,2 mln zł. Pieniądze pochodziły z
puli ministerstwa zdrowia. We wrześniu oddano do użytku cztery
zmodernizowane sale operacyjne i dwa odnowione oddziały. Łącznie,
od września 2012r., odnowiono dwadzieścia oddziałów, co
kosztowało 66 mln zł. Przeszło połowę z tej kwoty wyłożył
samorząd województwa. Reszta pochodzi z rezerwy budżetu
państwa i środków własnych placówki. Remont sal
operacyjnych kosztował ponad 18 mln, a sfinansowany został przez
samorząd wojewódzki i szpital. W połowie października
ruszył kompleks diagnostyczno-operacyjny dla pacjentów
Centrum Urazowego. Jego koszt to ok. 4,8 mln zł, z czego część to
środki unijne.
Obecnie szpital szykuje
się do informatyzacji. Według zapowiedzi, ma być to duże
udogodnienie dla pacjentów. Pozwoli zarejestrować się przez
internet, a w poradniach powstaną systemy kolejkowe kierujące
oczekującymi na wizytę. Utworzone zostaną elektroniczne systemy
ewidencji leków i ich dystrybucji od apteki, przez oddziały,
aż po indywidualnego pacjenta. Podobnie zarządzany będzie obieg
dokumentacji związanej z analityką medyczną. Lekarze mają mieć
dostęp do wszystkich danych pacjenta, przebiegu choroby i historii
leczenia w szpitalu. W budynkach ma być również
bezprzewodowy dostęp do internetu.
Co wyjdzie z tych ambitnych planów, przekonamy się niebawem. Dla chorych najważniejszy będzie jednak łatwy i szybki dostęp do specjalistów i usług medycznych.
(maler)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz